Pikantne walentynki po tajsku
Kiedy żartujemy sobie z mężem jak to tak naprawdę było z tym naszym zakochaniem to zawsze mówię, żem blachara i na tego rozkraczonego malucha „poleciałam”. A znów kiedy pytam męża na co dał się mi złowić to mówi, że na…
Woda ryżowa – congee idealne na przedwiośnie
Dziś świat spowity jest białą kołderką ale wczoraj… wczoraj słońce śmiało wdzierało się do domu, ciepłe prawie 10 stopniowe powietrze wolało– Wpuść mnie, wpuść chcę przelecieć się po Twoim domu. Mam tyle energii widziałem wiosnę! Nie nie nic nie biorę,…
A może do Kanady?
Przedwczoraj sąsiadka nad ranem podrzuciła mi świeże bułki pod drzwi. Wiedziała, że ostatnie dni dla mnie i mojej rodziny nie były łatwe. Potem trafiłam na wywiad z Jurkiem Owsiakiem. O ten. I tak cały czas myślę i myślę. Bo ten…
Magiczna zupa która leczy.
Para bucha znad kociołka. W powietrzu unosi się intensywna woń ziół zmieszanych z kadzidłem, które wypełnia dom. Drobna kobietka co chwilę dorzuca coś do gara. Warzy lek. Lek dla dziecka. Lek dla całej rodziny. Lek, który wzmacnia ich siłę. Podnosi…
Jestem z mafii
Tak dobrze czytasz. Przyznaję się. W końcu postanowiłam to powiedzie głośno. Jestem z mafii. Jestem członkiem mafii. Miałam z 18 lat kiedy zdecydowałam, że chcę. Chcę poznać wszelkie tajniki tej działalności. Trafiłam do wielkiego miasta i byłam pewna, że robię…
Zupa miso na bank nie z misiów
Rok 2019 mieliśmy rozpocząć pyszną pożywną zupą z grzybami, serem i kurczakiem, którą nazywamy w domu zupą cioci Eweliny. To ona, moja przyjaciółka z dzieciństwa, po raz pierwszy podała mi ten przepis. To jedna z naszych ulubionych zup. Nie często…
Planuj, oczekuj ale nade wszystko celebruj.
Witaj w tym nowym roku. Roku od którego wiele oczekuję. Tak oczekuję. Oczekuję od siebie, losu, świata, mocy dopisz sobie co tylko chcesz. Chcę tak o, zwyczajnie jak Ty czy mój czy twój sąsiad. Choć nie wiem jeszcze czy to…
Prezent SOS czyli szybki, smaczny i efektowny prezent DIY.
Raz w miesiącu w parę dziewczyn z naszej ulicy spotykamy się u którejś i pichcimy, gadamy jednym słowem poznajemy się. W tym miesiącu jednak postanowiłyśmy wyjść do lokalu i zostawić w domach sprzątanie, gotowanie i to całe przedświąteczne przygotowywanie daleko…
Rano.
W nocy znów spadł śnieg. W sumie wciąż pada. Płatki powolnym ruchem jednostajnie przyspieszonym lecą z nieba. Siedzę tuż obok. Tuż obok wszystkiego. Ranki takie jak ten właśnie są po to aby być obok tego wszystkiego. Być tylko dla siebie.…
Przyjaciel.
Miałam może 16 albo 17 lat. No może niecałe 18. Opowiadałam mu o rodzinie, gromadce dzieci, szczęśliwym domu. Nie, nie z nim chciałam go mieć. On był po prostu przyjacielem. Słuchał mnie. Znał marzenia. Pamiętam jak mówił. „Aga to za…