Jak spełnia się marzenia?
Wczoraj jedna z pacjentek przyszła na pierwszą wizytę. Omówiłyśmy plan działania. Tworzymy plan tego jak wspólnie będziemy wspierać jej zdrowie. Tylko jedno zdanie tak bardzo często pojawiało się w jej ustach: „Ale jak ja mam to zrobić? Czy ja dam radę? I ile to zajmie”
Tak! Możesz zbudować Wieżę Eiffla, czemu nie?! Ale nie zrobisz tego w przyszłym miesiącu. To dużo pracy, dużo metalu, dużo rzeczy, których nie koniecznie wiesz. Ale jeśli naprawdę, naprawdę, naprawdę chciałbyś zbudować Wieżę Eiffla, prawdopodobnie mogłbyś to zrobić w ciągu następnej dekady, gdybyś poświęcił czas, energię, pieniądze, zasoby, inżynierów i co tam jeszcze trzeba, aby to zrobić. Niewielkie są szanse, że jesteś inżynierem od budowania wieży. Ale ja za to wiem, że jeśli naprawdę tego chcę, to da się radę, ale będzie to wymagało trochę pracy. Ile to zajmie?
Bądźmy realistami.
No właśnie! Bądźmy realistami z naszymi celami. Jeśli masz 50 kg nadwagi, z pewnością możesz schudnąć, może 3-5 kg miesięcznie. Nie wiem. W zależności od okoliczności, poziomu cholesterolu, tętna i tych wszystkich innych rzeczy, ale nie osiągniesz zdrowej wagi w ciągu tygodnia, prawda? Chyba że obetniesz kilka kończyn.
Bądźmy więc realistami, jakie są te cele. Mamy cele. Zasługujemy na cele. Powinniśmy mieć cele. Ale dopasujmy nasze cele do konkretnych potrzebnych działań. Jeśli mówisz mi, że chcesz stracić 40 kg, ale nie robisz nic, aby to zrobić, to po prostu mówisz. Jeśli chcesz zacząć biegać codziennie i pomijać kolacje, robić kilka koktajli lub ograniczać kalorie i pracować nad tym, a w ciągu następnych 30 dni schudnąć 2 kg, a następnie kolejne 15 kg, to jest to plan.
Następnie musisz działać. I musisz się przystosować, bo, nie wiem, może zraniłeś się w kolano, może bieganie w deszczu jest do niczego, a dzieci płaczą gdy wychodzisz z domu. To jest życie. Taka jest rzeczywistość. Ale wyznaczasz sobie realistyczny cel i pracujesz nad nim. Ruszasz w jego kierunku.
Mamy tendencję do myślenia o przyszłości i myślimy, że czeka nas świetlana przyszłość, ale często nie idziemy w tym kierunku. Nie kierujemy energii w tym kierunku, więc nigdy tam nie dotrzemy.
Czy myślisz, że Tommy Hilfiger projektując swoje ubrania tylko marzył o tym, że przykładowo jego koszula damska stanie się synonimem najlepszej jakości i dobrego smaku? Być może. Marzył, planował, ale myślę, że przede wszystkim działał. Zapewne robił wszystko by jego odzież nie tylko odznaczała się niewątpliwymi walorami disignu, ale również najwyższą jakością wykonania. Ważne było na pewno dla niego, by każdy jeden produkt był idealnie wykonany. I odniósł sukces. W dzisiejszym świecie koszula damska Tommy Hilfiger to synonim smaku, elegancji i jakości z najwyższej półki. Możesz kupić go w sklepach klasy premium.
Więc ty kiedy zaczniesz określać swoje cele na następne 2, 5, 10 lat zapewne będziesz miał wiele wspaniałych pomysłów. Ale teraz zacznij coś robić. Zacznij wdrażać w życie te wszystkie rzeczy, o których wiesz, czytasz czy pragniesz. Zacznij układać swoje marzenia w realna opowieść. Zacznij je spełniać, bo one się nie spełniają. Marzenia się spełnia!
No i pamiętaj. Nic na siłę. Równowaga. Spokój. Od nich się zaczyna.
Są ważne.
Ale pamiętaj – niech to nie będzie kolejna wymówka. Działaj!
*to była współpraca