holistyczne,  oddycham

Szewc bez butów chodzi

W naszym domu chyba nikt nie chodzi w kapciach. Wszyscy lubimy chodzić na boso. Jak ten szewc co bez butów chodzi.

Boso.

No i wychodzi na to że dobrze robi.

Lekarze od dawna informują, ze chodzenie boso ma zbawienny wpływ dla naszych stóp. Dzięki temu dajemy im szansę odpocząć od twardego i niewygodnego obuwia. Niewiadomo jak drogie i piękne, naturalne i cudowne buty w jakimś tam stopniu pozbawiają stopy dopływu powietrza i naturalnego ułożenia stopy.  Zły wpływ mają także twarde podeszwy czy wysokie obcasy (a te w sumie uwielbiam, pewnie głównie oglądać, bo chodzić za bardzo nie mam gdzie w tej chwili).

Na bosaka cały rok

Boso chodzimy w sumie cały rok (czego zupełnie nie mogą zrozumieć nasze mamy). Latem również po ogrodzie. Zimą zresztą też to robimy. Nawet w śniegu. Dzięki temu zapewniamy odpowiednią wentylację i relaksujemy  zmęczone obuwiem stopy. Takie spacery bez butów wzmacniają mięśnie i więzadła nóg, pozwalają na szybszą regenerację skóry.

Poranne zimowe spacerki ogrodowe

Bieganie boso łagodzi przeciążenia stóp. Chodzenie na palcach, piętach czy zewnętrznych krawędziach oraz chwytanie palcami stóp małych przedmiotów, wzmacniają mięśnie podbicia. Pamietacie takie ćwiczenia ze szkoły? A podnoszenie woreczków z grochem? Szarfy palcami?

Nawet chwilowe odstawienie butów pozwala na odprężenie całego ciała.  Przy okazji chodzenie boso zapobiega bólom pleców. Nasze ciało zupełnie inaczej układa się w butach a inaczej bez.

I już nawet nie wspominam o tych wszystkich refleksach które posiadamy na stopach i które chodząc boso stymulujemy i jaki to ma wpływ na cały nasz organizm bo to ogrom informacji, którymi nie koniecznie teraz chcę Was zanudzać. Ale obiecuję opisać swoje doświadczenia w tym temacie.

Bose dzieci

Chodzenie boso wskazane jest zwłaszcza dla małych dzieci, których stópki dopiero się kształtują. Dzięki temu maluchy mogą prawidłowo się rozwijać, a także ćwiczyć swój układ ruchowy, zwłaszcza stawy. Bieganie na bosaka także hartuje dziecko. My mamy taki mały zwyczaj z córką – codziennie rano robimy mały bosy „obchód” naszego ogrodu. Nawet zimą  jest zdecydowanie krótszy i intensywniejszy w sumie to taki trochę sprint).

A jednak buty?

Bez obuwia nie powinny (lub z wielką ostrożnością) jednak chodzić osoby z wieloletnia cukrzycą. Związane jest to z powikłaniami wywoływanymi przez tę chorobę – z neuropatią nerwów obwodowych, która objawia się między innymi zaburzeniami czucia bólu na kończynach dolnych. Może prowadzić to do nieświadomych skaleczeń stóp, a co za tym idzie trudno gojących się ran lub owrzodzeń mogących nawet spowodować powstanie tzw. stopy cukrzycowej.

A co jak nie lubisz chodzić na bosaka? To nie chodź. Rozumiem. Ale może spróbuj poświęcić swoim stopą pare minut wieczorem. Daj im odpocząć. Pomasuj. Zobaczysz jaki to zbawienny wpływ ma na Twój cały organizm. O tym jak prosto to zrobić napiszę juz wkrótce!

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *