Rano.
W nocy znów spadł śnieg. W sumie wciąż pada. Płatki powolnym ruchem jednostajnie przyspieszonym lecą z nieba. Siedzę tuż obok. Tuż obok wszystkiego. Ranki takie jak ten właśnie są po to aby być obok tego wszystkiego. Być tylko dla siebie.…
W nocy znów spadł śnieg. W sumie wciąż pada. Płatki powolnym ruchem jednostajnie przyspieszonym lecą z nieba. Siedzę tuż obok. Tuż obok wszystkiego. Ranki takie jak ten właśnie są po to aby być obok tego wszystkiego. Być tylko dla siebie.…