
Dlaczego mieszkając w Polsce obchodzę amerykańskie Święto Dziękczynienia
Dziś czwarty czwartek listopada. W Ameryce obchodzą Święto Dziękczynienia. I chociaż nie jest to polskie święto, i nie lubię pieczonego indyka, to lubię je i od pewnego czasu w naszym domu je celebrujemy (po swojemu oczywiście).
Indyka nie znoszę ale już brukselkę z orzechami uwielbiam. Tak jak uwielbiam wdzięczność w moim życiu. Bo ona wiele zmienia. Zmienia i przeszłość, i teraźniejszość i przyszłość.

Trzy metody wdzięczności
Wg mądrej definicji wdzięczność to uczucie będące odpowiedzią na doświadczone dobro, poczucie zobowiązania moralnego, chęć odwzajemnienia, podziękowania za coś. Tylko czy to takie łatwe do zrozumienia? Pozwól, że powiem ci jak to jest u mnie.
Zacznijmy od tego, że wdzięczność ma na celu zmianę trzech rzeczy: Twojej przeszłość . Twojej teraźniejszość. I Twojej przyszłość. Każdego ranka masz okazję wywołać stan psychiczny i emocjonalny, który utrzymuje się przez cały dzień. Bo przecież przyznasz, że to jak zaczynasz dzień ma wpływ na to jak on wygląda czyż nie? Co więcej, jeśli dasz sobie trochę przestrzeni – 5–30 minut – strategicznej wdzięczności i wizualizacji, to dosłownie przygotowujesz swój mózg do działania na wyższym poziomie przez cały dzień.

Przekształć swoją przeszłość
Kiedy ludzie zaczęli się pytać jak ja to robię, że nawet bardzo złe doświadczenia widzę w różowych kolorach zaczęłam szukać. I znalazłam fajne określenie, które bardzo wiele mi zobrazowało. Jest to koncepcja „luki i zysku”. Dużo ludzi żyje w „luce”. Zawsze widzą, czego im brakuje. Na przykład kupiłam mojej córce lalkę, a kiedy ją jej dałam, powiedziała: „Nie chcę, nie dałaś mi tej która mi się podoba”.
To jest właśnie luka.
Moja córka nie zauważyła ani nie doceniła faktu, że zrobiłam wszystko, aby dać jej prezent. Zauważyła tylko, że to nie było to, co mogło być. Nie zdała sobie sprawy, że właśnie coś zyskała (nową lalkę). Widziała tylko lukę (nie tą, która pragnęła).
Wiele ludzi przeżywa tak całe swoje życie. A nie lepiej zamiast tego żyć w zyskach? Jest to w rzeczywistości dość proste: zamiast mierzyć się ze swoimi ideałami, mierzysz się z tym, gdzie byłaś wcześniej.
Wielu ludzi nie lubi celów, ponieważ bycie ambitnym jest bardzo emocjonalnie opodatkowanie. Porażka boli nie ma co ukrywać. Ale czy nie wynika to z koncentrowania się na niewłaściwej rzeczy?
Ludzie przywiązują się emocjonalnie do wyników, gdy żyją w luce. Kiedy żyjesz dla zysku, wszystko, co widzisz, to postęp. To, na czym się koncentrujesz rozwija. Kiedy wszystko, co widzisz, to postęp, twój mózg zaczyna oczekiwać go coraz bardziej. Uzyskujesz postępy bez przywiązywania się do konkretnych wyników, nawet jeśli wyniki te pojawiają się ze zwiększoną prędkością.
Każdego dnia możesz mierzyć zysk. Możesz spojrzeć wstecz na koniec dnia i pomyśleć: jakie były moje trzy największe wygrane tego dnia?
Często zanim zasnę robię sobie podsumowanie dnia. Zastanawiam się co sprawiło, że było tak czy siak. Co czułam i z jakich to moich i osób z którymi się w tym dniu spotkałam, zaspokojonych lub nie potrzeb wynikało. Czy to, że mój mąż na mnie spojrzał krzywo wynikało z tego, że zupa była za słona ;-p czy z tego, że był już zmęczony po pracy ale zupa była ok i dała mu ukojenie? Widzę też wtedy, że to dobrze, że ta zupa jest, jest smaczna a mąż ma pracę, która być może bywa męcząca ale ją lubi. I ze ta zupa daje mu ukojenie. Daje mu dom pachnący obiadem, kiedy wraca.
Pomiar wzmocnienia
Teraz tak, o ile „pomiar” wzmocnienia (moje największe wygrane) jest kluczem, musisz także pamiętać o wzmocnieniu.
Wiele ludzi, wspominając swoją przeszłość, często pamięta właśnie „luki”. Pamiętają, gdzie sprawy nie potoczyły się tak dobrze, jak mogłyby. Myślą o tym, jak ich rodzice nie dawali im tego czego oni chcieli (lub teraz wydaje im się, że chcieli). Kiedy chowasz się w tej luce zmuszasz mózg do myślenia, że rzeczy nie mogą się zmienić. W ten sposób rozwijasz negatywnie myślenie.

Tak więc jedną z kluczowych strategii wdzięczności jest przekształcanie pamięci o przeszłości. Tak, dobrze czytasz. Twoja przeszłość nie jest obiektywna. Twoja przeszłość jest raczej subiektywna. To ma znaczenie. Dobry czy zły. Szczęśliwy czy smutny.
I to ty jesteś osobą, która przypisuje znaczenie twoim doświadczeniom. To ty przypisujesz znaczenie i kontekst swoim przeszłym doświadczeniom. I jest bardzo prawdopodobne, że duża część twojej „przeszłości” znajduje się w luce.
Wiele znanych mi osób, opisując swoją obecną sytuację, wskazuje na swoją przeszłość. „Jestem taki, jaki jestem z powodu [tu wpisz dowolne doświadczenia].” Ale Twoja przeszłość nie musi być czymś, czego jesteś ofiarą. Zamiast tego twoja przeszłość może być czymś nieustannie inspirującym i napędzającym. Jeśli naprawdę chcesz ucieleśnić i doświadczyć korzyści z wdzięczności, musisz przestać próbować być „obiektywnym” w tej sprawie. Nie możesz w kółko powtarzać: „Ale nie rozumiesz, moja przeszłość naprawdę jest wyjątkowa i była okropna”.
I nie, nie próbuję bagatelizować tego, co ci się przydarzyło. Nie próbuję też ignorować emocjonalnego wpływu twoich przeszłych doświadczeń. To, co chce pokazać, to dosłownie to, że jesteś projektantem swojej przeszłości. Ty decydujesz o narracji, perspektywie i kontekście.
Na przykład to, że jestem smoczą mamą przez długi czas było dla mnie trudne. Widziałam tylko to, że nie mogę już być ta samą kobietą, która byłam 10 lat temu. Że nie mogę pracować przy łóżku pacjenta czy planować Harvard dla mojej córki. W mojej pamięci rządziła luka. Nie widziałam wszystkich genialnych rzeczy, które wyszły z tego doświadczenia.
I prawda jest taka, że z tego doświadczenia wynikają szalone możliwości, nauka i rozwój. Wybieram więc zapamiętanie zysku, a nie luki. Wybieram, jak pamiętam te doświadczenia. W rezultacie wybieram swoją narrację i przeszłość.
Twoja przeszłość jest tym, co przypisujesz sensowi. Możesz zapamiętać zyski lub ból.
Możesz mieć wszelkie negatywne doświadczenia, jakie można sobie wyobrazić i stać się z nich lepszym. Może to zająć trochę czasu, ale jeśli jesteś świadomy swoich emocji i przyszłości, możesz zamienić każde negatywne doświadczenie w wiele korzyści. Twoje bolesne doświadczenia stają się bramą do wzrostu i doświadczenia, a także służą innym osobom, które mają podobne problemy. Twoje największe porażki i problemy mogą być – jeśli im na to pozwolisz – twoimi największymi motorami sukcesu, nauki i radości.
Ale musisz wybrać, jak widzisz i jak je pamiętasz. To zależy wyłącznie od Ciebie. Możesz zapamiętać zysk lub różnicę. To, jak zdecydujesz się zapamiętać, determinuje twoją przeszłość.

Przekształć swoje obecne okoliczności
„Skoncentruj się na okolicznościach, a będziesz konsumentem. Skoncentruj się na możliwościach, a będziesz twórcą. ”- Kade Janes
Bardzo rzadko będziesz w idealnych okolicznościach. W życiu zawsze będą marzenia i wyzwania. Zawsze będą niedogodności. Problem nie dotyczy twoich okoliczności, ale tego, jak na nie patrzysz. Idealne okoliczności nie są w rzeczywistości idealne. I wierz mi, nie chcesz idealnych okoliczności. Chcesz i potrzebujesz wyzwania, aby się rozwijać. A kiedy będziesz zwracała uwagę na swoje okoliczności, powinnaś świadomie skupić się na dobru w nich.
Bądź wdzięczna za niesamowitych ludzi w swoim życiu, za możliwości, jakie macie obecnie i za możliwość życia tu i teraz. Jeśli czytasz ten artykuł, to masz dostęp do zasobów, o których nie marzyła być może twoja praprababka. Tak więc, jeżeli myślisz, że trudne i ograniczające są twoje obecne okoliczności – prawdopodobnie żyjesz w luce ;-D. Możesz być miliarderem, a jeśli znajdziesz się w luce, to zawsze będzie ci mało.
Czyli docenianie to część pierwsza przekształcania teraźniejszości. Nie chodzi o twoje zasoby, ale o twoją zaradność. To nie twoja sytuacja, to ty. Lepiej jest skupić się na swoich możliwościach. To potężna broń.
Jeśli skupisz się na swoich okolicznościach, znajdziesz wiele powodów do narzekań. Ale jeśli skupisz się na swoich możliwościach, jedyną opcją jest rozwój, flow, czy jak to tam nazwiesz. Twoje możliwości są zawsze powyżej twoich okoliczności. Zawsze jest coś, co możesz zrobić, aby wpłynąć na swoje życie i zmienić je oraz iść w kierunku, w którym chcesz iść.
Wdzięczność za możliwość rozwoju i posuwania się naprzód to sposób, w jaki zmieniasz swoją teraźniejszość. Widzisz całe piękno w tym, co obecnie masz, i rozpoznajesz niesamowitą moc, którą masz. Jeśli skupiasz się na swoich możliwościach, bardziej prawdopodobne jest, że poświęcisz swoją energię na tworzenie i rozwój. Jeśli bardziej koncentrujesz się na swoich okolicznościach, bardziej prawdopodobne jest, że poświęcisz swoją energię na zmęczenie i unikanie.

Opowiadasz historię o swoim życiu i to Ty ją tworzysz.
To potężny sposób na życie. Miej wdzięczność za teraźniejszość i wdzięczność za to, co możesz zrobić. Jesteś projektantem wspomnień z przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Wizualizuj. Wyobrażaj sobie jak to będzie. Wizualizacja jest o wiele silniejsza, gdy jest mentalna i emocjonalna. Im bardziej emocjonalna i ucieleśniona wizualizacja, tym bardziej uwierzysz i dowiesz się, że to prawda.
Kiedy moja córka leżała na oiomie i kiedy w dniu 40 urodzin mojego męża, lekarka kazała nam się z nią pożegnać bardzo mocno próbowałam widzieć naszą przyszłość. Jakie to było cholerne trudne. Pamiętam, że w nocy rozmawialiśmy z mężem i marzyliśmy i wizualizowaliśmy jak razem, w trójkę, w naszym pachnącym zielem angielskim i pomarańczą domu jemy świąteczny obiad. Opowiadaliśmy sobie jak duża jest choinka i jak ciepły kominek, na którym wygrzewają siej koty. Widzieliśmy to. Czuliśmy. I nie tylko przyniosło nam to wtedy ukojenie ale i spełniło się. No może poza kominkiem i kotami bo wybraliśmy inny.
Bo wdzięczność za twoją przyszłość wzmacnia twoją wiarę. Pozwala wiedzieć, że odniesiesz sukces na długo przedtem.
Pomyśl jakie doświadczenia chcesz mieć? Jakie wydarzenia w przyszłości chcesz zobaczyć? Ale zastanów się czy masz całkowitą pewność, że twoje marzenia się spełnią? Jeśli nie, prawdopodobnie nie spełnią się. Twój negatywny stan emocjonalny powstrzyma cię od tego, czego chcesz. Bo Twój stan emocjonalny ma fundamentalne znaczenie dla tego, co tworzysz w swoim życiu i przyszłości.
Wiem, o wiele łatwiej jest gdy jesteś w punkcie gdzie czujesz akceptację, spokój i zaufanie, bo wtedy jesteś w stanie pokonywać wyzwania, które napotkasz w kierunku do swoich marzeń. I wiem, że to wymaga czasem dużo siły, samozaparcia a i nawet pomocy. A czasu przede wszystkim. I cierpliwości. Bo czas upłynie. Dlatego każdego dnia doświadczaj pełnej wdzięczności za nieunikniony sukces swojej przyszłości. A potem odegraj rolę tu i teraz.
Ograniczenia są w twojej głowie

Jesteś tym, który tworzy swoje doświadczenie w życiu. To ty kształtujesz znaczenie swojej przeszłości. To Ty decydujesz, jak sobie poradzisz, niezależnie od okoliczności, w których się znajdujesz. Podobnie jak w przeszłości, okoliczności są subiektywne, a nie obiektywne. Twoja sytuacja jest „znaczeniem”, z którym decydujesz, co robić. Skoncentruj się na swoich możliwościach, a nie na okolicznościach. Kiedy skupiasz się na swoich możliwościach, zdajesz sobie sprawę, że masz moc tworzenia pożądanej przyszłości, niezależnie od tego, co widzisz przed sobą.
Tak wiem, twoje życie jest ciężkie. Jest dalekie od ideału (pytanie czym jest ideał). Istnieją ograniczenia powstrzymujące cię przed aktywnym pójściem do przodu. Ale z dużym szacunkiem te ograniczenia są w twojej głowie. A skupianie się na ograniczeniach tylko powiększa je w twoim umyśle.
Proponuję byś spróbowała, jak ja, każdego ranka doświadczyć ogromnej wdzięczności za swoją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. To wchodzi w krew, kiedy to robisz. Jeśli poświęcisz kilka minut, aby to zrobić, zdziwisz się, jak dobrze się czujesz. Będziesz zaskoczona nadzieją i optymizmem.
I być może Święto Dziękczynienia będziesz celebrować każdego dnia tak jak ja.
To na co czekasz?
Miłego dnia.
2 komentarze
Ela
Skoro o wdzięczności, to jak nie podziękować za niego autorce? Wspaniały wpis. Baaardzo Ci za niego dziękuję. Daje do myślenia, a mój wieczór będzie pełen wdzięczności.
Agnieszka
Cieszę się bardzo! Oh jak to unosi mnie na tym moim obłoczku! Dziękuję!! <3