Pikantne walentynki po tajsku
Kiedy żartujemy sobie z mężem jak to tak naprawdę było z tym naszym zakochaniem to zawsze mówię, żem blachara i na tego rozkraczonego malucha „poleciałam”. A znów kiedy pytam męża na co dał się mi złowić to mówi, że na…
Kochajcie się.
Sopot. Plaża pełna ludzi. Pod stopami gorący piasek a w powietrzu zapach morza zmieszany z zapachem mięty i whisky. Hamaki, leżaki, szum fal.Po prawej para. On mieszka na siłowni. Ona w solarium no dobra na tej plaży. W skąpych strojach kąpielowych prężą…