To nie jest tylko dom, to Dom.
„Przepraszam za bałagan” – mówię, zapraszając nieoczekiwanego gościa do mojego domu. Powiedziałam to już wcześniej, z tysiąc razy, czując, jak moje policzki rumienią się ze wstydu. Bo naczynia w zlewie, bo zabawki i skarpetki rozrzucone po podłodze, bo dywan pełen…