Jestem z mafii
Tak dobrze czytasz. Przyznaję się. W końcu postanowiłam to powiedzieć głośno. Jestem z mafii. Jestem członkiem mafii.
Miałam z 18 lat kiedy zdecydowałam, że chcę. Chcę poznać wszelkie tajniki tej działalności. Trafiłam do wielkiego miasta i byłam pewna, że robię dobrze. Wiedziałam czego chcę. Choć matka ma twierdzi, że już jako dziecko wiedziałam i tego chciałam.
Wiedziałam, że wchodząc w tę strukturę nie będzie łatwo. Najpierw trzeba się wszystkiego nauczyć. Poznać. Zostać wprowadzonym. By być podrzędnym żołnierzem. Że struktury są skomplikowane. Że jest wiele możliwości. Że będę w końcu musiała wybrać konkretnie w którą iść stronę. I że odwrotu nie będzie. Bo im więcej wiesz tym trudniej uciec, jak okaże się, że to jednak nie dla Ciebie… albo gdy się zmęczysz.
No i już teraz wiem. Nie da się uciec. Kiedy raz staniesz się jednym z nich już na zawsze z nimi pozostaniesz. Bez względu na to gdzie jesteś i co robisz.
Nie jesteś w stanie wymiksować. Uciekać możesz. Ukrywać się. Zaprzeczać. I tak Cię znajdą. I przychodzą chwile gdy musisz się zdradzić. Odkryć swoją przeszłość. Swoją tożsamość. I nawet zmiana adresu Ci nie pomoże.
Na przykład wtedy gdy Twój nowy sąsiad w Twojej świeżo pomalowanej sypialni czeka na to co potrafisz robić najlepiej. Kiedy poziom adrenaliny sięga zenitu. Kiedy pot kapie ci po plecach bo nie chciałaś by wiedzieli ale się nie da już dłużej tego ukrywać. Albo kiedy ich syn przychodzi po pomoc. „A przyjaciele nie odmawiają”. Jesteś. I oni to wiedzą.
Bo gdy Cię werbowali wiedzieli co robią. Wiedzieli kim jesteś. Jakie są Twoje możliwości. Predyspozycje. Wiedzieli jak cię zwabić. Co obiecać. Co pokazać.
Ale moja organizacja słabnie. Przeżywa ogromny kryzys. Jest nas coraz mniej. Jesteśmy coraz starsze. Coraz bardziej sflustrowane. Coraz więcej policji. Coraz nam trudniej. O szacunek coraz trudniej. O pieniądze. Bezpieczeństwo.
Chciałam odejść. Parę lat temu. Ale nie umiem się uwolnić. Nie potrafię powiedzieć nie. Mam to już we krwi. 'Prowadzę szczególną kancelarię. Jeden klient.” – jak to Tom Hagen w Ojcu Chrzestnym mawiał. Chociaż nikomu nie odmawiam. Nie potrafię….
To co chcesz wiedzieć coś więcej? Wracaj tu na bloga. Napisz do mnie. Wskocz na instagram czy Facebooka.
Albo zapisz się do mojej listy mailingowej. Szukam odważnych. Jak na mafiozo przystało obiecuję nie spamować. Sprawdź i się przekonaj.
21 komentarzy
AnteBlonde
też kiedyś chciałam być pielęgniarką 🙂
Holistyczne.pl
A czemu jednak nie zostałaś ?
Beata Kulik
Rok temu spędziłam miesiąc w szpitalu i widziałam co się dzieje, jak ciężką pracę wykonują pielęgniarki. Jestem pełna podziwu.
Holistyczne.pl
Dziękuję, w imieniu własnym a przede wszystkim pracujących na oddziałach dziewczyn. Czasem to, że ktoś zauważy chociaż Twoją pracę i zauważy że to co robisz to nie jest taka bułka z masłem to ważniejsze niż wszystko inne.
Gabi Tomaka-Ząbek
Jezusicku, ale mnie wkrecilas!!Już się nerwowo goraczkowalam, czy mafia już ten wpis przeczytała i może trzeba Cię ostrzec żeby takich treści nie publikować bo to zbyt ryzykowne! Kobieto, prawie zawału dostalam!Teraz poproszę o zastrzyk uspokajający😁😂😂
Pastelovemotyle.pl
Atrakcyjne wakacje
Ja uważam że mają zdecydowanie za dużo pracy a za mało kasy
Holistyczne.pl
Kasa to nie wszystko no ale wiadomo za coś jeść trzeba… i to prawda to bardzo nie doceniony zawód…
Magda Has
Oj szkoda, że odeszłaś chociaż się nie dziwię bo to jeden z cięższych zawodów a ludzie którzy się na niego decydują to często ludzie z misją i wielką empatią do innych. Niestety pielegniarki sa niedocaniane i mało opłacane, w porównaniu do tego co robią na oddziale, moja babcia była pielęgniarka i chociaż nigdy tego nie żałowała a wręcz do dziś wspomina z sentymentem tą pracę , to niestety często inni ludzie wykorzystywali jej umiejętności a ona nie potrafiła odmówić
Holistyczne.pl
Odeszłam ale nie odeszłam… bo w tej mafii zawsze się jest… zwłaszcza jeżeli było się świadomie, z własnej woli…. czasem tylko życie układa się tak a nie inaczej… czasem chce byś zaczął pisać ;-p
Ale serio. Ukochaj babcie! To musi być wspaniała osoba! Prawdziwa z powołania Mafioska! ;-p
Aleksandra R. K. Stupera
Przeczytała tekst, a dopiero potem zobaczyłam obrazek i musiałam jeszcze raz przeczytać. Jest to ciężka praca, ale może w końcu zostanie doceniona.
Holistyczne.pl
Obawiam się, że długa droga ku temu…. ale cały czas mam nadzieję! No chyba, że już jej nie będzie bo nikt nie będzie chciał wykonywa!
Magdalena Wróbel
Po przeczytaniu tekstu byłam nieco przerażona. Po przyjrzeniu się grafice przerażenie wzrosło. Dobrze, że o tym piszesz, szacun za formę!
Holistyczne.pl
Dziękuję!
Karolina Ostrowska
To jedna z najmniej docenianych prac, a szkoda 😑
czerwona filizanka
Ciekawe porównanie pielęgniarki do członka mafi. Pozdrawiam
Holistyczne.pl
A nie trafne? ;-p
Holistyczne.pl
Każda praca z drugim człowiekiem łatwa nie jest. Wszystko jednak zależy od tego jak my do tego podjedziemy….
ladymamma.pl
Moja siostra rodzona jest pielęgniarką… Więc zdecydowanie trochę wiem ” z czym to się je”…
Holistyczne.pl
Ciii… za głośno tylko o tym nie mów…
Roksana Jurga-Kasprzyk
Coś w tym jest. Moja ciocia jest pielęgniarką i tak jest odbierana
Beata Herbata
To jest dopiero ciężka praca! Na swej drodze spotykałam, w większości przeważającej, same ciepłe i cudowne pielęgniarki, mega delikatne i dobre. Dla mnie to misja. A nie tylko praca. I podziwiam ogromnie!