Co pić jesienią i zimą?
Jesienią, zimą ale i wczesna wiosną też. A w sumie to ciepłe napoje warto pić cały rok. Tak bo to najlepsza odpowiedź na pytanie co pić jesienią. Ciepłe, rozgrzewające napoje. Dziś moje 3 ulubione.
Ciepłą wodę piję cały rok na okrągło. Nawet nie lubię smaku zimnej wody. Latem prędzej napiję się lodowatego piwa niż wody. Nie lubię i już. Ale może to dobrze. Bo ciepła wodę powinnismy pić przez cały rok. W miesiącach chłodnych warto do swoich napoi dodawać ciepłe rozgrzewające przyprawy.
Złote mleko
O nim i o kurkumie to napisano już wiele. I nic dziwnego bo kurkuma (a w zasadzie kurkumina w niej zawarta) jest przedmiotem badan od wielu lat. Badania badaniami ale tradycję ma wiele, wiele dłuższą. Jest używana w Indiach od tysięcy lat jako przyprawa i roślina lecznicza. O jej zdrowotnych, potwierdzonych, bądź nie, właściwościach jeszcze napiszę. Mi robi dobrze. Rozgrzewa i koi. Lubię w połączeniu z mlekiem i miodem. Zwłaszcza przed snem. To już taki mój mały rytuał.
Pierwszym i najważniejszym etapem przygotowania złotego mleka jest ugotowanie złotej pasty z kurkumy. Aby wydobyć pełne prozdrowotne właściwości korzenia, ajurweda zaleca gotowanie sproszkowanej kurkumy przez conajmniej 7 minut. Pieprz czarny, który zawiera piperynę, potęguje właściwości lecznicze kurkumy.
Jak przygotować pastę z kurkumy?
Do wrzącej, gotującej się nadal, wody dodajemy kurkumę i pieprz (można też dodać szczyptę imbiru, ja zazwyczaj tego nie robię, wolę ew. dodać imbir już do mleka czy innej potrawy do której wykorzystuję pastę – w ten sposób mogę panować nad rozgrzewającymi efektami potrawy).
Gotujemy mieszając na bardzo małym ogniu przez około 7 minut. Jeżeli pasta będzie za gęsta dodaj więcej wody. Ważne by nie przypalić powstałej masy. Powinna być gęsta (na zdjęciu powyżej możesz podejrzeć jak to jest konsystencja). Przechowujemy w szklanym pojemniku, przechowujemy w lodówce nie dłużej niż 3 tygodnie.
Jak przygotować złote mleko?
Wystarczy połączyć ciepłe mleko z pastą tak naprawdę. Jakie mleko? Takie jak pijesz. Ajurweda zaleca spożywanie dobrych tłuszczy, więc dobre swojskie mleko prosto od krowy jest dobre. To z kartonu też nie będzie złym wyborem. Podobnie jak to roślinne. Mój mąż nauczył mnie by dodawać do niego masło klarowane i teraz tylko tak je pijemy. Ja obowiązkowo dodaję odrobinę miodu. Gdy dodajemy miód, pamietajmy, że mleko nie powinno być gorące!!!
Moja ulubiona herbata
Nie opowiem Ci tu o przepysznych herbatach od Harneys and Sons (chociaż je bardzo lubię – zwłaszcza tę z rzymskim rumiankiem i lawendą) ale napiszę Ci o koprze włoskim, pieprzu, świeżym imbirze, skórce z ekologicznej cytryny albo pomarańczy, korze cynamonu, kardamonie, kolendrze jeśli lubisz (ja bardzo nie!!!), anyżu, goździkach, rozmarynie, macierzance i tymianku z ogrodu. I oczywiście miodzie.
To właśnie zwłaszcza jesienią z tych składników parzę moje czarodziejskie herbaty. Każda jest inna. Jednego dnia jest bardziej cytrynowa, innego bardziej rozgrzewająca z dużą zawartością imbiru a czasem nawet pasty kurkumowej. Kiedy potrzebuję wspomóc bardziej układ pokarmowy dorzucam rozmaryn czy tymianek. W tym roku ususzyłam maliny z ogródka. Też znajdą swoje miejsce, najpewniej z lipą i miodem.
Szybki szot rozgrzewający
To alternatywa dla innych rozgrzewających „szotów”. Przydatny zwłaszcza gdy zmarźniemy, czujemy się, że coś nas zaczyna rozkładać, jest nam zimno.
Korzeń imbiru, korzeń kurkumy (albo pasta wcześniej przygotowana), sok z cytryny i ew. ciepła woda. Zasadniczo wszystko przepuszczam przez wyciskarkę. Nierobie dużych ilości bo najlepszy jest świeżo przygotowany. Przechowuję w lodówce w szklanej buteleczce/słoiku. Jeżeli potrzebuję szybko tego wsparcia a nie chce mi się rozstawiać ( a potem myć całej maszynerii) trę albo rozdrabniam robotem kuchennym korzenie i dolewam ciut ciepłej wody. Ja piję jako szot. Ale możesz wypić z większa ilością wody jako napój. Uwaga! Bo mocno rozgrzewa.
Pamiętaj. Jeżeli nie tolerujesz w/w składników, nie lubisz, nie smakują Ci nie zmuszaj się. Nie wszyscy muszą pić rozgrzewające napoje. Ba dla niektórych mogą być nieodpowiednie. Zawsze słuchaj swojego ciała. Intuicji. Jeżeli masz wątpliwości lub cierpisz na jakieś dolegliwości (np. ze strony układu pokarmowego) najlepiej najpierw skonsultuj się z kompetentna osobą, która doradzi Ci jaką drogę wybrać.
You must be logged in to post a comment.