Olejek z Szałwii Muszkatołowej – idealny na Jesień

Kiedy dziś rano próbowałam rozmawiać sobie z moim ciałem, bardzo intensywnie ten dialog przerywał mi chaos świergocących od świtu ptaków. Zdecydowanie przyspieszyły gromadzenie dobroci przeć Zimą. Biegają, przelatują miedzy krzakami już nie tak spokojnie i dostojnie. Ich ruchy już nie układają się w pełne wdzięku, miękkie linie. To ich chaotyczne szaleństwo, które może wydaje się bezcelowe jest jednak precyzyjne w swoim zamiarze przetrwania.

Jesień.

I przychodzi wtedy myśl o tych drogach. Też tych naszych ludzkich. O tych przygotowaniach do Zimy. O gromadzeniu. O przygotowaniach do tej nadchodzącej blackoutowej zimy…

Droga nie jest prostą ścieżką.

Nawet pory roku nie zmieniają się z jednej w drugą płynnie. Łączą się jak wody rzek. Dopływające, nowe strumienie wywołują wstrząsy, wiry, fale, gdy nowe wzory przejmują stare.

Oddycham.

Poruszam.

Czekam na nowe.

Wdycham zapach mokrej ziemi, który miesza się z aromatem szałwii muszkatołowej, który wcześniej wtarłam w swój brzuch.

Ten olejek pozwala nam wyraźnie widzieć, podobnie jak sowa, co potrzebujemy, gdy podróżujemy w ciemności.

Szałwia muszkatołowa relaksuje napięcie, działa korzystnie na płuca i układ oddechowy, rozmiękcza zastoje (też te emocjonalno- mentalne). Lubię go używać, aby wspierać ostrość percepcji. Ten olejek pomaga nam zaufać, że widzimy wyraźnie pomimo nieuniknionych zwrotów i zakrętów na ścieżce życia. Szukajcie takiego dobrej jakości!

Niech ta Jesień będzie dla nas wszystkich łagodna i spokojna.

Bo przed nami piękna Zima, która wiele nas uczy o sobie! O tym co w nas najważniejsze.

Jeżeli jesteś w ciąży lub karmisz piersią sięgnij po inny olejek!!